piątek, 2 maja 2014

Rozdział 3

~*~
Leżą na łóżku i zastanawiają się. Może to i  dobry pomysł. Black jest ładna, inteligentna i Ellen ufa. Harry przytula ja i kołysze w swoich ramionach.
Kobieta przymykam oczy i słucha jak bije jego serce. Black odkłada książkę i schodzi na dół. Louis stoi z motorem.
 - Cześć brat.
- Hejo
Louis jest jej przyrodnim bratem. Mają tego samego ojca. Tyle ze Lou przyjął nazwisko ojczyma. Wsiada za nim na motor.
- Tylko nie szybko..
- Dobra.
Łapie go w pasie mocno, a chłopak rusza. Jadą przez najbliższe ulice. Chłopak jednak nie szczędzi na prędkości. Black zamyka mocno oczy.
- Oj no weź wyluzuj młoda .- zaczyna się śmiać.
- Jesteś okropny..
- Wcale nie.
- Tak. - trzyma się jeszcze mocniej.
- Chcesz wracać? - gwałtownie zawraca.
- Louis!- piszczy
- Ja!
- Świnia..więcej z tobą nie jadę.
- Pojedziesz, pojedziesz - jedzie wolniej. - Jak u Elle?
- Tak o.
- Muszę ją rozweselić.
- Lepiej teraz daj spokój. Muszą oboje przejść te chwilę.
- Nie mówię, że teraz. Ale ty się nie wychylaj. Jesteś moją siostrą, ale nic im nie mów.
- Nie mów? O czym?
- O naszym pokrewieństwu.
- Harry wie.
- Nie wie.
- Nie?- dziwi się.
- Nie.
- Jak chcesz.
Parkuje pod domem. Żegnają się i Louis wraca do siebie. Dziewczyna wchodzi do środka. Od razu idzie do siebie. Rozbiera się i koszulce brata zasypia.
~~*~~
- Jesteś kobietą, ty z nią porozmawiaj.
- A jeśli ta propozycja ją urazi.
- To przeprosisz. Spróbuj delikatnie.
Dziewczyna wchodzi cicho do pokoju Black. Brunetka szybko wstaje.
 - Coś się stało pani Styles?
- Mogłybyśmy porozmawiać?
- Proszę.
Siada na łóżku i nerwowo bawi się palcami.
- Nie chce żebyś źle zrozumiała. Nie przeżyłabym gdybyś nas zostawiła.
Black uważnie na nią patrzy. Uśmiecha się niepewnie.
 - O co chodzi?
- Jesteś mi bliska, ufam ci. Jesteś mądra, piękna, miła..
- Ellen ...- zwraca się po imieniu. - Zrobiłam coś nie tak?
- Nie, broń boże.
- Więc o co chodzi?
- Ale obiecaj że nie będziesz zła.
- Obiecuję ...
- Pamiętasz rozmowę z Harrym?
- Chyba tak...
- Mogłabyś pomyśleć.. , może zgodziłabyś się. To byłby zasz..wielka przyjem...marzenie gdybyś zgodziła sie. Gdybyśzgodziłasięuro dzićnamdziecko.- mówi w końcu.
20:50
Black stara się zrozumieć jej słowa. Wszystko układa w głowie.
- To...zaskoczyliście mnie.
- Przepraszam, Black bardzo, bardzo przepraszam. Nie chciałam cię urazić.
Dziewczyna kręci głową.
- Dlaczego ..miałabym to być ja.
- Mówiłam. Ufamy ci.
- Nie wiem czy tak umiem. Mogę...mogę pomyśleć ?
- Tak, pewnie, oczywiście.
- Dziękuję.
- to ja dziękuję. Bardzo. - przytula ją i wychodzi.
Wraca do salonu. Siada obok Harry'ego.
- I jak?
- Pomyśli.
- Pomyśli - powtarza mężczyzna.
- W sensie była w szoku.
- Dziwisz się?
- Nie. - przytula się do swojego męża.
- Właśnie..- błądzi ręką po jej plecach pod bluzką.
Kobieta cicho mruczy. Składa delikatny pocałunek na jego szyi.
- Chodź się kochać..- mówi jej do ucha.
- Z tobą zawsze. - łączy ich usta.
Bierze ją na ręce i niesie do sypialni.
Zamykają za sobą drzwi, aby w łóżku dać upust emocją.

11 komentarzy:

  1. mam nadzieję że black podejmie dobrż decyzje o mój bożęnie mogę doczekać się następnego i ta niepewność

    OdpowiedzUsuń
  2. omg! to było.....kjhdbcenidsocngbucns czekam na nn i weny życze :*
    xxxxxxxxxxxxxxxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny rozdział. Nie mogę się doczekać nexta! Boski. BOSKI. B O S K I! *.*

    Ps. Zapraszam też do mnie: imagineforest.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwieeelbiam to opowiadanie :) Kuuurde, taka jestem ciekawa co będzie dalej :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wiem czemu mam nadzieje że Black się nie zgodzi. Nawet jesli nie to potem i tak pewnie zmieni zdanie. Wszystko co myślę o tym opowiadaniu napisałam pod rozdziałem 2...

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjna fabuła,taka oryginalna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział jak zwykle niezwykły :) Mam pytanie skąd wziełaś szablon ?

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej,mam nadzieje,że blog nie jest zawieszony czy coś :( notki są krótkie,a już dawno nie było nic nowego :(

    OdpowiedzUsuń