sobota, 24 maja 2014

Rozdział 5

~*~
Louis chce jak najszybciej wyjśc ze spotkania z gangiem.
Kończą omawiać następną akcje.
- Mogę iść?
- Idź bo jajo zniesiesz.
- Nareszcie - porywa kurtkę i wychodzi.
Szybko wraca do domu. Wkurzało go że tyle to trwało.
- Jestem - mówi do Ellen.
Siada obok i ją przytula.
- Cześć.
- Myślałem, że wyjdę z siebie.
- Czemu?- śmieje się.
- Wszystko twój mąż przedłużał.
- Chodzi ostatnio trochę zdenerwowany.
- Ciekawe czemu.
- No już masz go z głowy - śmieje się cicho.
Bierze ją na swoje kolana i całuje w policzek.
- Jesteś najlepszy - oplata jego kark i się przytula.
- To samo mówisz Harry'emu
- Oboje jesteście najlepsi w jakiś sposób.
Uśmiecha się tylko do niej i całuje ją po włosach.
~*~
Black wnosi zakupy i rozpakowuje je. Razem z Harry'm robią kolację.
- Nie powinnaś dźwigać - upomina ją wskazując na lekko wypukły już brzuch.
- To było parę produktów. - strąca niechcący szklankę.  - Przepraszam - mówi szybko i schyla się zbierając szkło
- Zostaw - Harry idzie w jej ślady.
Ich czoła prawie się stykają, gdy sprzątają. Black rozcina palec.
- Przemyj to.
- To zadrapanie - wyrzuca odłamki i wyłącza sos.
- Na prawdę bardzo mnie trenujesz.
Patrzy na niego bezradnie i wzrusza ramionami przepraszająco.
- Nie należę do cierpliwych, a ty jesteś uparta.
- Nic takiego nie robię. Przeciwieństwa się przyciągają - mruczy pod nosem i wlewa wodę na makaron.
Styles opiera się o stół i uważnie ją obserwuje. Brunetka ma związane włosy w wysokiego, ale niedbałego koka. Na sobie sukienkę do kolan w kwiatki i białe trampki. Kręci się od blatu do blatu przygotowując posiłek. Staje na palcach, przez co sukienka idzie w górę i ukazuje trochę większą część jej ud, a ona sięga ręką po talerze. Harry zwilża usta językiem i uśmiecha się pod nosem zakładając ręce na klatkę.
- Pomógł bym ci, ale..ale to byłaby głupota.
- Co? - odwraca się,a później znów ponawia próbę zdjęcia talerzy.
- Masz zajebiste nogi - zdejmuje naczynia.
- Bo się zarumienię - śmieje się i nakłada kolację. Swój talerz stawia jak zawsze na  stole w kuchni.
Mężczyzna siada x nią. Black ma apetyt, ale w końcu je za dwoje. Ten ma z niej ubaw.
- Ja nie wiem co w tym zabawnego.
- Dobrze że ja wiem.
- Będę gruba. Masakra.
- Jesteś w ciąży Black.
- W sensie po ciąży Harry.
- Bez przesady.
- Nie będe tu mogła pracować po porodzie tak w ogóle...
- Myślałem nad tym ostatnio.
- Poszukam czegoś.
- Mogę wysyłać ci pieniądze.
- NIe chcę.
- Uważam że to fair.
- A ja nie.
- Gdzie Ellen? Mówiła ci gdzie idzie?
- Na mecz z panem Louisem.
- Trzeba ci coś?
- Byłam na zakupach.
- A ciuchy?
- No, już kupiłam - uśmiecha się. Sprząta po kolacji i idzie na górę.
Przebiera się kostium kąpielowy, aby póxniej iść do basenu.
Zanurza się powoli i pływa czasem obserwując swój brzuch.
Ciekawe, kiedy będzie czuła dziecko.
Kładzie się na plecy i ogląda niebo. Uśmiecha się. Widok jest piękny.  Zamyka oczy i oddycha głęboko. Przepływa jeszcze trochę basenu i wychodzi z wody. Swoje włosy wyciera ręcznikiem.
Czuje się dobrze.
Powoli wraca do domu czując chłod.
- Jak samopoczucie?- staje przed nią Harry.
- idealne - uśmiecha się szeroko.
- Mogę?- patrzy na jej brzuch.
- No przecież..
Kuca i dotyka delikatnie wybrzuszenia.
Dziewczyna tylko się uśmiecha. Trzeci miesiąc i własnie w tym momencie czuje nie wielkie ruchy.
- To ono?- podnosi na nią wzrok.
- Tak.
Uśmiecha się mamrocząc coś cicho.
Black kładzie dłoń na swoim brzuchu. Czuje to lepiej. Nie przeszkadza jej to teraz, że jest mokra.
- Jest super - całuje brzuch i prostuje się.
- Fajne uczucie.
- Na pewno.
- Pójdę już do siebie.
- Szybko wrócisz do sylwetki - przesuwa się nie spuszczając z niej wzroku
- Czy ja wiem... - mamroczę i kładzie ręce na biodra. - Może - idzie do swojej sypialni.
Harry wypuszcza powietrze kręcąc głową.
- Ogarnij się..- mówi do siebie.
Black ubiera na bieliznę koszulkę i wychodzi z pokoju.
- Wychodzisz Harry? - pyta.
Uśmiecha się. Dziewczyna powoli podnosi rękę i przyciąga go za kark. Prawie ich usta się dotykają.
 – Może mam jeszcze trochę czasu.
- Na pewno - patrzy w jej oczy.
- Możesz....mnie pocałować?
Całuje ją w kącik ust, potem drugi raz i w końcu łączy ich wargi.
Ta bardzo czule oddaje pocałunek. Zastanawiała się jak smakują jego usta. Są idealne.
Mężczyzna łapie jedną dłonią jej twarz i pogłębia pieszczote.
Black rozwiewa wargi dając mu wejście. Ten od razu z niego korzysta. Odsuwają się przy braku powietrza i wracają do pocałunku.
Dziewczyna podnosi się i siada okrakiem na jego kolanem. Namiętnie się z nim całuje.
Po chwili czuje męskość pod swoim udem.
Jest nieco zdziwiona reakcja mężczyzny.
- Mam problem..- odchrząkuje.
- Przepraszam...
- Przepraszasz?- śmieje się.
- Nie chciałam..- mówi speszona.
- Skarbie po prostu muszę się tego pozbyć. - delikatnie ją przesuwa z siebie.
Black chwilę się nad czymś zastanawia. Raptownie rozpina pasek jego spodni, a rękę wsuwa do bokserek. Zagryza nerwów wargę chcąc mu dogodzc.
- Mała nie musi...- odchyla głowę do tyłu.
Black składa subtelny i nieśmiały pocałunek na jego ustach, poruszając ręką.
- Pozwól mi...z tobą.- jęczy.
- Masz...Ellen ..ja ...- chcę powiedzieć tak. Pragnie tego.
Łapie jej rękę i zatrzymuję wyciągając.
- Okey.
Black zsuwa się z jego kolan.
- Przepraszam. Nie chcę abyś przeze mnie popełnił błąd.
Poprawia się i wstaje. Schyla się do jej ucha.
- Jestem dużym chłopcem. - całuje ją krótko i wychodzi.
Ellen wraca bardzo późno. Świetnie bawiła się z louisem.
Idzie pod prysznic. Przebiera się, kładzie obok męża i od razu zasypia.

14 komentarzy:

  1. jka zawsze super!

    OdpowiedzUsuń
  2. szybko następny ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny dodaj jeszcze w ten weekend następny !!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie... Zapraszam do mnie <3 http://whoareyoubaby-zaynmalik-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Jupi! Wreszcie jakaś konkretniejsza akcja xD , w sensie,że całe opowiadanie jest świetne,bardzo oryginalne i podobał mi się każdy rozdział,ale wiadomo,że każdy liczy na jak najwięcej akcji między Black a Harrym xD , czekam z niecierpliwością na next :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mało szczegółów i opisów
    Ta intymna akcje między nimi opisałaś w 2 zdaniach...
    ale ogólnie ciekawy rozdział.
    Szkoda ze nikt nawzajem nie traktuje się poważnie..
    no nic czekam na kolejne c:c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie wiem czy sama czytasz jakieś blogi, ale zapraszam na swój, jeżeli masz ochotę.
      To samo do wszystkich czytelników Baby :))
      error-harrystyles.blogspot.com
      ♡♥♡

      Usuń
  7. daj szybko następny rozdział ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale jazda! Ja już chcę żeby harry się rozwiódł z ellen i był z black, a ellen z louisem. Ale ja mam bujną wyobraźnię haha. Trzeba mieć w końcu marzenia. Zajebisty rozdział. Czekam na następny. Loffciam <333

    OdpowiedzUsuń
  9. dawaj następny dziś!

    OdpowiedzUsuń
  10. czekam na nexta!

    OdpowiedzUsuń